Z tego, co mówił, będzie posługiwać się angielskim. Nie wiem, czy wszyscy nasi kadrowicze dobrze mówią w tym języku. Jedni grają we Włoszech, drudzy we Francji, jeszcze inni w Niemczech. W reprezentacji narodowej każde słowo jest ważne. Nie jest tak, że trener coś rzuci i później ktoś będzie się nad nim zastanawiać. To będzie największym problemem na początku. Później powinno być z tym łatwiej.