Rio Ferdinand krytycznym okiem spojrzał na skład swojej byłej drużyny, uznając tylko jednego piłkarza, za potrafiącego stworzyć rzeczywiste zagrożenie.
Ci gracze odgrywają wielkie role w swoich drużynach, jednak światła reflektorów zazwyczaj są skierowane nie na nich, ale na ich bardziej sławnych kolegów.