Brazylijski obrońca opuszczał boisko w 59. minucie z grymasem bólu i załamania wyrysowanym na twarzy. Naprawdę przygnębiający widok dla wszystkich kibiców...
Kamery zarejestrowały, jak legenda Liverpoolu wyszła na miasto z grupą znajomych, po czym sam Gerrard wdał się w przepychanki z jakimiś ludźmi. O co chodzi?!