Iker znał doskonale Pepe Reinę z reprezentacji Hiszpanii. Wiadomo, że każdy chce zaczerpnąć informacji o kimś, z kim ma razem pracować w klubie. Czy dobry, czy słaby? Czy się nadaje, czy nie? Wiem, że gdy Real zaczął się mną interesować, Iker dzwonił do Pepe, by zaczerpnąć języka. A ten go od razu lekko postraszył mówiąc, że łatwo mu na pewno nie będzie. Chyba jeszcze powiedział, choć trochę nie wypada mi samemu o tym wspominać, że trafił na najlepszego człowieka - legendę na tej pozycji, czy coś takiego. Pepe chodził i ciągle mi powtarzał: - You are my hero.