Diego Simeone ma ważny kontrakt z Atletico do 2018 roku. On i jego sztab zapewnili nas, że będą szczęśliwi, jeśli będą mogli u nas zostać. Simeone jest w 100 procentach skupiony na Atletico, nie mamy żadnych obaw związanych z jego odejściem.
W 2013 roku Pepe Reina wystąpił w, nagrodzonym wielokrotnie, krótkometrażowym filmie komediowym "Invictus", wyreżyserowanym przez Javiera Fessera. Gra w nim nieudolnego rzymskiego centuriona i dość zgrabnie naśladuje Bruce'a Willisa. -Nigdy tak bardzo się nie śmiałem - wyjawił bramkarz Napoli. -Musieliśmy powtarzać jedną scenę 25 razy, bo nie mogłem przestać.
Dzisiaj jest rozgrywana kolejka azjatyckiej Ligi Mistrzów. Shanghai SIPG w składzie z m.in. Oscarem i Hulkiem wygrało pierwszy mecz z FC Seul 1:0. Bramkę strzelił Hulk... Ale jak on to sieknął! Co za kopnięcie!
Messi dba o swoje ciało jak sporowiec powinien, ale to, co robi Cristiano, jest niesamowite. Ten człowiek w głowie ma dziwne rzeczy. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś trenował tak jak on. Nie jest łatwo być takim jak on. Przeszedł naprawdę daleką drogę, żeby być najlepszym pod każdym kątem i rywalizować o każdą wygraną".
Dobra gra Pawła Wszołka w Championship nie uszła uwadze przedstawicieli Premier League. Polskiego pomocnika chcą w swoich szeregach widzieć działacze "Świętych". Podobno odbyła się już nawet pierwsza rozmowa na linii QPR - Southampton w sprawie byłego zawodnika Sampdorii.
Fizycznie czuję się dobrze. Staranniej rozciągam się przed meczami. Nie zaniedbuję teraz rolowania mięśni, którego kiedyś nie lubiłem. Zwracam uwagę na to, ile śpię, jak się odżywiam. Stosuję się do diety. Mam już 30 lat i wszystko jest trochę trudniejsze. Jak masz 20 lat, to jesteś wariatem. 23-24 - wciąż czujesz się dobrze, bo jesteś młody i pełen energii. 26-27 - jedziesz na fali, a jak masz 30, to się opakowujesz i próbujesz pociągnąć jak najdłużej.
Swoje zarobiłem, nie muszę patrzeć tylko na pieniądze. Gdyby na przykład zgłosiła się Legia, moglibyśmy porozmawiać. Wyjazd do ojczyzny na pewno ucieszyłby moją rodzinę, mi natomiast dałby szansę pokazania swoich umiejętności selekcjonerowi Adamowi Nawałce, który chyba o mnie zapomniał.
Wayne nagle stał się globalną gwiazdą. To zainteresowanie mediów było jego szansą i on to wykorzystał. Wcale mnie to nie dziwi. Tylko nie jestem pewien, czy to stawia nas w dobrym świetle.
Francuski dziennik sportowy wylicza angielskie kluby wyeliminowane z pucharów przez Monaco i zachęca do kontynuowania serii w dzisiejszym meczu z Manchesterem City.
Jeśli znasz tego pulchnego bramkarza to jego zachowanie na pewno cię nie zdziwi. Wayne to naprawdę fajny gość. Czy jedzenie na ławce było ustawione? Nic na ten temat nie wiem. Wayne zobaczył się w gazetach i sława chyba trochę za bardzo uderzyła do jego głowy, ale nie musicie się martwić. Wkrótce sprowadzimy go na ziemię.