To, co powiedział Pique, oczywiście nie zmienia wartości Realu, naszego herbu, naszej historii, zdobytych tytułów. Wszystko co mógłbym powiedzieć o Pique, to wykorzystacie do wykreowania nowego konfliktu. To mu daje obecność na okładkach gazet następnego dnia. Na wszystkich trybunach honorowych w Hiszpanii 'pociąga się za sznurki' i gdybyśmy to podsumowali, to ci z Barcy powinni bardziej milczeć niż my w tym sezonie. Pique bardzo dobrze jest w białym kolorze i nawet tak mu powiedziałem w drugiej połowie meczu z Francją. Nawet nie potrafi mi tego przyznać. To wszystko co mówi Pique, jest częścią jego osobowości. Już go nie zmienimy przy jego trzydziestce na karku. Powinniśmy się nim cieszyć w piłkarskim kontekście, bo to wielki stoper. Oby został w reprezentacji jak najdłużej i oby częściej zakładał na siebie białą koszulkę, bo wyjdzie mu to na lepsze. Biały kolor zajeb**cie mu pasuje. To wszystko jednak nie wpłynie na dobrą atmosferę w reprezentacji. Czy Realowi mogą przeszkadzać deklaracje Pique? Szczerze mówiąc, to nie sądzę. Mogłyby przeszkadzać, gdyby wyszły od Iniesty, który nigdy nic nie mówi i nie dokucza w ten sposób. Ale jeśli to jest Pique, to nie sądzę, żeby był jakiś problem.