Jak podały hiszpańskie media, FC Barcelona włączyła się do walki o 19-letniego obrońcę Atletico Madryt, Theo Hernandeza. W ostatnich dniach głośno mówiło się o tym, że latem Real Madryt aktywuje klauzulę wykupu piłkarza z drużyny lokalnego rywala, wpłacając 24 mln € i zaoferuje mu kontrakt z progresywnie rosnącymi zarobkami (od 6 mln € rocznie w sezonie 2017/19\8 do 9 mln € rocznie w sezonie 2021/22). FC Barcelona zaproponowała mu minimalnie gorsze warunki, jednak paradoksalnie to kataloński klub wyrósł na faworyta w wyścigu o utalentowanego lewego obrońcę. Interesy piłkarza reprezentuje Manuel García Quilón, którego stosunki z Realem ochłodziły się po tym, jak zwolniono Rafę Beniteza, jego klienta, ze stanowiska pierwszego trenera. W związku z tym menedżer wolałby transferu Hernandeza do zespołu mistrza Hiszpanii. Podobnego zdania jest kierownictwo Atletico Madryt, które przede wszystkim nie chciałoby wzmacniać lokalnego rywala i wobec nieuchronnie zbliżającej się utraty zawodnika, wolałoby oddać go do Barcelony.