W ostatnich kilku latach hiszpańskie kluby dominowały w Europie i nie było nikogo zbliżonego poziomem do Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Najlepsi piłkarze na świecie są w hiszpańskich klubach. Real Madryt jest w tym roku całkiem stabilny. Nie ma spekulacji na temat trenera, o składzie również mówi się stosunkowo mało. Mecze w ich wykonaniu nie są fantastycznie, ale w ogólnym rozrachunku są silni. Mogą zdobywać gole z każdej pozycji, mają wiele gwiazd. Wystarczy, że wystawią jedenastkę i piłkarze będą grać sami. Barcelona jest zespołem, u którego bardziej widać jakiś szablon gry. Na tę chwilę uważam, że oba zespoły są sobie równe.