We Włoszech, kiedy ktoś gra dobrze, to jest chwalony jak Bóg. Jeśli popełnia błąd, to jest krytykowany i obrażany, jakby był kryminalistą. Nie ma moralności, nie ma szacunku. Jestem dumny z tego, że pracuję w ciężkim otoczeniu, w którym tylko nieliczni dają sobie radę. Jestem tutaj od 7 lat. I mimo wszystko to wszystko daje mi siłę do tego, żeby patrzeć do przodu.