"Corriere dello Sport" twierdzi, że Leo Messi ma już upatrzonego godnego następcę Neymara. Argentyńczyk chciałby, żeby do drużyny Barcelony dołączył jego dobry znajomy z reprezentacji kraju - Paulo Dybala. Według włoskich dziennikarzy sprowadzenie młodego napastnika do stolicy Katalonii nie będzie jednak łatwe, ponieważ działacze Juventusu zrobią wszystko, żeby Dybala został w Turynie. Przedstawiciele "Blaugrany" mają podobno już przygotowywać "szaloną" ofertę, która ma wynosić aż 120 milionów euro. Nawet jednak taka suma może nie przekonać władz "Starej Damy" do pozbycia się swojej gwiazdy.