Niektórzy piłkarze już w październiku myślą o tym, do jakiego klubu przeniosą się w styczniu. Jesteśmy po to, aby dawać kibicom rozrywkę, ale można to robić tylko z ludźmi, którzy myślą jedynie o grze. Wtedy możemy osiągnąć coś razem. Gracze myślą jednak "dokąd mogę pójść dalej". Wszyscy narzekamy, że sport stał się wielkim biznesem, ale możemy coś z tym zrobić. Nie możesz odpowiednio przygotowywać się do meczu, gdy wisisz na telefonie do czwartej nad ranem i myślisz czy odejdziesz, czy nie. Zawodnicy grają pod dużą presją, mają wysokie kontrakty i chciałbym, by mogli odpowiednio spędzać czas na przygotowaniach. Idealnie byłoby, gdyby okienko transferowe zamknięte zostało na 48 godzin przed pierwszym meczem i otwarte było dopiero po zakończeniu sezonu.