Pokazałem taki gest, bo na swoje nazwisko, na miano Turbogrosika bardzo ciężko pracuję. Nie może tak być, że przez jakieś tweety moje nazwisko jest szargane i oczerniane. Czy podejmę jakieś kroki prawne? Ale kogo mam ciągać po sądach? Ja nie jestem człowiekiem, który teraz będzie chciał komuś zrobić krzywdę. Mam po prostu żal, że to było podawane dalej, że „Fakt” o tym napisał. Uważam, że poważne gazety nie powinny o czymś pisać tylko dlatego, że jakiś kibic coś napisał na Twitterze. A gdyby napisał, że kogoś zgwałciłem, to by ktoś puścił dalej i potem by mówili, że Grosicki jest…. Wiadomo kim. Ja na boisku udowodniłem, kim jest Grosicki i jak szanuje to co robi.