Trener Nawałka powiedział, że przyjdzie do "Cafe Futbol", jak osiągnie sukces. Po awansie na Euro 2016 zadzwoniłem więc i zaprosiłem na program świąteczny. No bo przecież jest sukces. A on: „No jak? Teraz nie przyjdę. Przyjdę, jak będzie sukces!”. No to zadzwoniłem znów, po ćwierćfinale mistrzostw. Pogratulowałem i zaprosiłem, tym razem na pierwsze wydanie po Euro. „Mati, jaki sukces? Przecież nie było medalu! A obiecuję, że przyjdę, jak będzie ten sukces”. No i przestałem dzwonić, haha.