Bardzo mi przykro z powodu tamtego incydentu, bo życzę moim kolegom wszystkiego najlepszego. Kiedy grałem w Warszawie, kibice też przychodzili na trening, to może pomóc. To co się stało, nie jest dobre, ale czasami rozmowa nie wystarczy. Liczę, że fani będą dalej wspierać drużynę, bo ich doping nam pomagał [...] Mnie nigdy nic takiego nie spotkało, ale po porażce z AEK-iem też było gorąco. Graliśmy na wyjeździe i nasi fani nie mogli wejść na mecz, więc kibice czekali na nas w ośrodku treningowym. Na szczęście skończyło się na rozmowie. Powiedzieli nam, że mamy zacząć wygrywać.