Wypożyczenie do innego klubu w styczniu? Nie wykluczam takiej opcji. To byłby dobry sposób na szybkie wyleczenie mojego urazu i wcześniejsze osiągnięcie pełnej dyspozycji.
Nie robię tego dość często, ale gdy czytam angielską lub portugalską prasę, odnoszę wrażenie, że gra defensywna jest przestępstwem. Otóż, nie jest. Dobrze się broniliśmy, więc byliśmy w stanie kontrolować spotkanie i gol wpadł po naszej dobrej grze, dokończyliśmy spotkanie i jesteśmy blisko wyjścia z grupy. To wszystko.
Argentyna znalazła się na skraju przepaści i potrzebowała niemal cudu, aby wydrzeć bilet do Rosji i znaleźć się na najważniejszej imprezie piłkarskiej na świecie. Coś, co na ogół należałoby rozpatrywać w kategoriach piłkarskiego science fiction albo bardzo głupiego żartu (no bo jak to, Mundial bez Argentyny?!), było dużo bliższe spełnienia, niż mogłoby się wszystkim wydawać. I kiedy kibice nie wiedzieli już czy i w co wierzyć, piłkarze zdawali się błądzić wśród własnych niepewności i marzeń, a dziennikarze z coraz większą zapalczywością i bezczelnością wymierzali w zawodników i sztab techniczny kolejne ciosy, zaczęło się wielkie zaklinanie rzeczywistości.
Wiedzieliśmy, jakim trenerem jest Ernesto. Jest inteligentny, dobrze planuje mecze. Zaufaliśmy mu, a on udowodnił, że mieliśmy rację. Camp Nou i socios są w nim zakochani. Pierwsze sto dni Valverde to bardzo pozytywny okres, musimy być ambitni. Trener przywrócił nam spokój, stawia na grę zespołową.
Czasami można grać dobrze, ale czegoś zabraknie. 3:0 to minimalny wynik, jaki mógł być, ale mogliśmy jeszcze podwyższyć prowadzenie. Zdarzają się takie mecze, gdzie decyzje, trochę szczęścia i różne elementy mają wpływ. Z drugiej strony najistotniejsze jest zwycięstwo. Po porażce w Paryżu odnieśliśmy wygraną. Najważniejsze było to, by wrócić na właściwe tory i kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa.
Mile Svilar, 18-letni bramkarz Benfiki Lizbona popełnił spory błąd przy golu Rashforda w swoim debiucie w Lidze Mistrzów, przez co jego drużyna przegrała mecz. Po spotkaniu do załamanego Belga podszedł Romelu Lukaku i urządził sobie z nim długą pogawędkę, którą podsumował szczerym uściskiem. Klasa!