Mocny strzał Milnera wylądował na słupku, do dobitki ruszył Salah, który podbił piłkę nad bramkarzem, potem poprawił główką i strzelił gola! Porto-Liverpool 0-2!
Kiedy wychodzisz na boisko i słyszysz hymn Ligi Mistrzów, to wiesz, że jesteś w piłkarskim raju. Czujesz, że wszystkie Twoje marzenia mogą się spełnić. Tym bardziej, kiedy w jeden z takich mistrzowskich wieczorów mierzysz się z Realem Madryt na jego stadionie i na dodatek obchodzisz urodziny.