Widziałem moją twarz na okładce "Marki" i było napisane, że Real Madryt jest mną zainteresowany. Musiałem wyłączyć telefon, ponieważ to był dzień meczu i chciałem być spokojny i skoncentrowany. Szczerze? Ten news mnie zaskoczył. O ewentualnym transferze do Realu porozmawiamy później, a nie teraz. Teraz chce skupić się na tym, żeby więcej i lepiej pracować. Moja drużyna jest najważniejsza. Nic więcej.