Kiedy wracałem tu po 10 latach, myślałem, że Atletico będzie moim domem na zawsze. Jestem szczęśliwy z Atleti, o którym zawsze marzyłem. Skorzystam teraz z okazji i powiem, że to mój ostatni sezon w klubie. To nie była prosta decyzja, wiele mnie kosztowała. Widząc jednak, jak wygląda rzeczywistość, być może to najlepsze, co mogę zrobić. Myślę, że to najlepszy czas, żeby to ogłosić. Widzę, że odgrywam w klubie coraz mniejszą rolę. Ale nie zamierzam szukać teraz żadnych wymówek. Próbuję po prostu wyjaśnić, co w tym momencie czuję. To nie ma nic wspólnego z otoczeniem, nie padną żadne nazwiska. Mówi się, że piękne historie mają początek i koniec. Początek mojej zaczął się wiele lat temu i już niewiele pozostało do jej końca. Chciałbym tylko, żeby fani byli z drużyną i aby na końcu wspólnie wznieść trofeum. Nigdy o nic nie prosiłem, teraz chcę tylko, aby kibice mi towarzyszyli i byli ze mną. Bardzo trudno jest żegnać się po raz drugi. Chciałem zakończyć tu karierę, ale zamierzam grać w piłkę jeszcze przez dwa, trzy czy pięć lat.