Mamy bardzo dobry kontakt. Trener przychodzi, pyta się, jak się czuję. Komunikuje mi, że planuje, abym teraz usiadł na ławce rezerwowych. Dla mnie to ok. Gdybym bardzo chciał zagrać, to pewnie nie byłoby problemu, ale nauczyłem się mądrze odpoczywać. Cierpliwość ma dać owoce w najważniejszych momentach. To, czy zdobędę w Bundeslidze jedną czy dwie bramki mniej, nie ma żadnego znaczenia, a zaoszczędzone w kościach 90 minut już tak.