Obecnie Salah jest najniebezpieczniejszym piłkarzem i na boisku na pewno nie będziemy przyjaciółmi. Ostatnio próbowałem się do niego dodzwonić, ale nie odbierał. Musiał zmienić swój numer przynajmniej sześć razy. Napiszę do niego po półfinale.
Tylko będąc drużyną możemy zatrzymać Cristiano Ronaldo. Gdy jest przed bramką to jest jak maszyna. Nigdy nie jesteś w stanie kompletnie wyłączyć go z gry. Cristiano zawsze będzie mieć swoją szansę w meczu, bo ma świetne wyczucie czasu. Real opiera swoją grę właśnie na nim i to ważne, żebyśmy dali mu mało miejsca do gry.
To półfinał Ligi Mistrzów. Jeśli będziesz grać ze strachem to nie masz szans. Od początku musisz być przekonany o tym, że możesz pokonać Real. Nie możesz brać tego na zbyt dużym luzie, ale, w pewien sposób, musisz pozostać zrelaksowanym. W zeszłym roku sytuacja była inna. Nie byłem w pełni gotowy fizycznie, nie na 100 procent. Mieliśmy pecha, że odpadliśmy. Nie interesuje mnie kto będzie strzelać gole. Naszym głównym celem jest awans do finału.
Zdajemy sobie sprawę z zalet Realu Madryt. Musimy ich zaatakować, musimy strzelać im bramki i wykorzystywać słabości, które Real posiada. Drugi mecz z Juventusem przegrali 1:3, co oznacza, że można ich zranić. Do spotkania z nimi podejdziemy z dużą pewnością siebie.
Powrót Salaha do Rzymu? 2 lata temu byłem w tej samej sytuacji, gdy wróciłem do Dortmundu. To coś wyjątkowego. "Mo" spędził tam fantastyczny czas. Roma odegrała wielką rolę w jego piłkarskim rozwoju. Wydaje mi się, że podczas meczu "Mo" szybko zda sobie sprawę, że to już nie są jego koledzy z drużyny i wtedy będzie mógł uderzyć.