Widziałem, że na zmianę czeka Kuba Błaszczykowski. Pamiętam taką sytuację z 2012 roku. Na mistrzostwach Europy stałem przy linii trzy minuty i czekałem na zmianę. I też nie wszedłem. Szanuję Kubę Błaszczykowskiego, widziałem, że chce zagrać w tym meczu. Wiem, co czuł, próbowałem reagować, doprowadzić, żeby doszło do zmiany. Bardzo źle to wyglądało, ale upadłem tylko z szacunku do Kuby.