Niebezpiecznie byłoby chować wszystko, tłumacząc to zdobyciem drugiego mistrzostwa świata. Punktem odniesienia powinien być styl gry. A nie da się ukryć, że niezwykle cyniczna gra Francji była po prostu bardzo brzydka. Gdybym był Deschampsem, podałbym się do dymisji. Nie chciałbym, by taki styl stał się normą w piłkarskich klubach i akademiach, ponieważ ludzie często starają się kopiować i wzorować na nowym mistrzu świata. Oczywiście domyślam się, że taka gra jest bardzo efektywna i sprawdziła się bardzo dobrze. "Trójkolorowi" doskonale wykorzystali wszystkie błędy rywali. To nie jest spektakularna gra, ale bardzo efektywna. Może się jednak obrócić przeciwko nam w następnych eliminacjach do mistrzostw Europy. W naszych barwach grają Griezmann, Mbappe, Fekir czy Dembele. Znam tych piłkarzy bardzo dobrze i patrząc na siłę naszej kadry, wiem, że moglibyśmy grać znacznie odważniej i ofensywniej. Czapki z głów przed Deschampsem, ale powinien odejść tak jak Zidane z Realu Madryt. Dzięki temu jego następca mógłby bardziej wykorzystać potencjał tego zespołu, uwolnić kilku młodych, ekscytujących zawodników i grać tak pięknie, jak chociażby Brazylia. Wtedy nie cieszylibyśmy się jedynie z wyników.