Wczoraj upadł temat pozyskania przez Legię Trenta Sainsbury'ego. Reprezentant Australii zdecydował się na grę w PSV Eindhoven. Sainsbury to 26-letni środkowy obrońca urodzony w Australii, lecz posiadający także angielskie obywatelstwo. Zawodnika można było pozyskać za darmo, gdyż wygasł jego kontrakt z chińskim JS Suning. Na ostatnich mistrzostwach świata rozgrywanych w Rosji, defensor wystąpił we wszystkich trzech spotkaniach swojej kadry. W sumie wychowanek Perth Glory ma na koncie 38 spotkań i trzy bramki zdobyte w australijskich barwach. Sainsbury w 2014 roku trafił do holenderskiego PEC Zwolle. Dwa lata później za milion euro trafił jednak do Chin, gdzie związał się z JS Suning. Po dwunastu miesiącach gry w Azji, zawodnika wypożyczono do Interu Mediolan. Tam zagrał ledwie raz, w spotkaniu 38. kolejki Serie A z Udinese Calcio. Ostatnią rundę Sainsbury spędził na kolejnym wypożyczeniu, w szwajcarskim Grasshoppers Zurych, dla którego rozegrał dziewięć spotkań. Z końcem czerwca wygasła umowa Australijczyka z chińskim klubem. Defensor w trakcie mistrzostw świata w Rosji pozostawał wolnym zawodnikiem, choć znalazło się kilka klubów zainteresowanych jego usługami. W tej grupie była Legia, która prowadziła poważne rozmowy z 26-letnim zawodnikiem. Ten ostatecznie zdecydował się na grę w PSV Eindhoven, gdzie trenerem jest Mark van Bommel, dotychczasowy asystent Berta van Marwijka w australijskiej kadrze.