Juergena Kloppa bardzo wzburzyły słowa Phillippa Lahma odnośnie występu reprezentacji Niemiec na mundialu w Rosji. Przypomnijmy, że były reprezentant "Die Mannschaft" po nieudanym turnieju swojego kraju na mistrzostwach świata, w ostrych słowach zaatakował Joachima Loewa, mówiąc, o tym, że trener musi zmienić swój koleżeński sposób prowadzenia kadry i wrowadzić w niej więcej rygoru. Wypowiedź ta bardzo nie spodobała się szkoleniowcowi Liverpoolu, który postanowił ją skomentować. - Jeśli chcesz, żeby cię zatrudnili w Niemieckim Związku Piłki Nożnej, to zadzwoń do nich lub wybierz się i powiedz im to osobiście. Ale nie mów o swojej drużynie narodowej w taki sposób, jakbyś w niej nigdy nie był. Nie rozumiem tej postawy - mówił Klopp. - Uważałem Philippa za naprawdę kapitalnego piłkarza. Ale jeśli musiał to powiedzieć, to powinien zadzwonić albo pojechać i powiedzieć to twarzą w twarz. Co mają oznaczać bardziej rygorystyczne reguły? Chłopcy mają być w strojach treningowych, zanim przyjadą na zgrupowanie czy coś w tym rodzaju? - pytał Klopp. - Mogło tak być, że powiedział to w języku bawarskim i ktoś popełnił błąd w tłumaczeniu - zakończył sarkastycznie były trener Borussii Dortmund.