Absolutnie żaden z zawodników, który nie dostał powołania, nie został skreślony. Kamil był jednym z graczy, z którymi ostatnio rozmawiałem najwięcej. Przekaz do niego był jasny: "Kamil, potrzebujemy cię". Ale lepiej, żebyś popracował trochę z nowym trenerem, w końcu jego transfer ważył się do ostatniej chwili. Głównym powodem mojej decyzji była jego sytuacja klubowa. Na dzień dzisiejszy Kamil wraca do Hull, ma rozmawiać z trenerem. Liczę na to, że wróci jeszcze lepszy niż w meczach eliminacji mundialu.