W środę rano Belgią wstrząsnęła wieść o gigantycznej aferze korupcyjnej w tamtejszym futbolu. Policja odwiedziła siedziby najważniejszych klubów oraz zatrzymani zostali bardzo wpływowi ludzie związani lokalną piłką. Anderlecht, Club Brugge czy Genk - siedziby między innymi tych klubów zostały przeszukane przez belgijską policję. Zatrzymany został Mogi Bayat, jeden z najbardziej wpływowych menedżerów w belgijskim futbolu. Przesłuchany został również inny agent, Dejan Veljković, a wezwanie do złożenia zeznań otrzymali trener Club Brugge, Ivan Leko, oraz dwóch arbitrów, Bart Vertenten i Sebastien Delferière. Zmasowana akcja belgijskiej policji ma związek z oszustwami podatkowymi, korupcją i praniem brudnych pieniędzy, a także z ustawianiem meczów w belgijskiej pierwszej lidze.