Sport to duża presja, jeśli chodzi o wynik. Piłkarz ambitny chce osiągać jak najlepsze wyniki dla siebie i dla klubu. Wiadomo z czym wiązała się ewentualna porażka Legii, brak awansu do Ligi Europy będzie mieć konsekwencje finansowe dla klubu, więc ktoś, komu zależy na klubie, chce się jakoś odwdzięczyć i czuje tę presję. Nie wszyscy piłkarze mają silny charakter. Oni też mają depresję, załamują się. Mówię tu o piłkarzach, ale to dotyczy też innych środowisk. Dlatego uważam, że to było nie fair, bo wiadomo, że piłkarze zarabiają dobrze i łatwo się w nich uderza, natomiast to też są ludzie. Przecież nawet gdyby Ronaldo miał chwilowe zacięcie, pewnie też miałby psychiczny dołek. A niczego mu nie brakuje. Polskich piłkarzy się nie szanuje, często się w nich uderza, co jest nie fair, bo oni też przeszli jakąś drogę, by być piłkarzami. Musi wybierać, może zawala szkołę, spędza mniej czasu z rodziną, a później okazuje się, że nie jest gotowy do wielkiej presji. Piłkarz nie chce zawieść milionów kibiców, to musi wiązać się z presją.