Kamil Glik ostatecznie nie przyleciał na zgrupowanie reprezentacji Polski. Obrońca będzie potrzebował około dwóch-trzech tygodni, aby dojść do pełnej dyspozycji i został we Francji. Jego przyjazd oznaczałby, że piłkarz zamiast się spokojnie rehabilitować, straciłby dwa dni w podróży. W meczach reprezentacji Polski z Czechami i Portugalią trener Brzęczek ma do dyspozycji na środek obrony: Jana Bednarka, Thiago Cionka, Marcina Kamińskiego i Artura Jędrzejczyka.