Muszę przeprosić wszystkich fanów Azzurri. Chciałem, miałem nadzieję i marzyłem o pożegnaniu polegającym na rundzie honorowej wokół boiska przy waszym aplauzie. Zawsze mnie wspieraliście i kochaliście bezwarunkowo, zarówno w pięknych, jak i trudnych momentach. Będę za to zawsze wdzięczny. Wytatuowałem Napoli na mojej skórze, a także Puchar Włoch, który zdobyliśmy po raz pierwszy po 25 latach przerwy. Nigdy nie zapomnę tego meczu. Niemożliwe, żebym kiedykolwiek zapomniał o momencie, w którym pobiłem rekord Bruscolottiego w liczbę występów i rekord w liczbie goli dla klubu ustanowiony przez samego boga futbolu, Diego Armando Maradonę. To wszystko sprawia, że jestem bardzo dumny. W Neapolu urodziła się trójka moich dzieci, które są pod każdym względem neapolitańczykami. Chciałbym podziękować prezesowi klubu, który dał mi możliwość spędzenia tutaj dwunastu lat i zaakceptował moją potrzebę nowego doświadczenia. Dziękuję wszystkim trenerom, z którymi pracowałem i którym zawdzięczam swój rozwój jako piłkarz i jako człowiek. Dziękuję sztabowi medycznemu i technicznemu oraz wszystkim pozostałym osobom związanym z Napoli. Dziękuję moim przyjaciołom, za którymi będę tęsknił, ale wiem, że nigdy mnie nie opuszczą, bo jesteśmy członkami jednej rodziny. Mam nadzieję, że tak szybko, jak to możliwe, dostanę możliwość wykonania honorowej rundy wokół San Paolo, aby pożegnać się z wami tak, jak na to zasługujecie. Kocham was wszystkich i już zawsze będę kochał to miasto. DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA wszystkim i życzę powodzenia moim kolegom w dalszej części sezonu. Mam nadzieję, że wygracie Ligę Europy!