To przerażające, co mówi ten człowiek, który nie wpłynął na jakość sportową mojego zespołu. Powiedziałem mu, że nie ma jakości, by grać w pierwszym składzie. Rozmawiałem z nim sam na sam, a nagle w jednej sytuacji potrzebował towarzystwa kierownika drużyny. Wskazałem mu, że brakuje mu umiejętności na grę w moim systemie. To była moja decyzja, bo biorę odpowiedzialność za zespół. Był czwartą opcją, po Cafu, Martinsie i Antoliciu. Nie potrzebuje gry, w której jedno na trzy podania są celne. To niesamowite, że o tej godzinie, po meczu z Miedzią, musimy rozmawiać o wywiadzie tego dzieciaka. Inna sprawa, że czas tego wywiadu nie jest przypadkowy. On chciał nam zaszkodzić! Wywiad ukazał się po dwóch naszych porażkach. To miało nas zabić, „pomóc” w porażce! Ale nie daliśmy się, bo jesteśmy Legią Warszawa! Jestem szczery, słucham graczy i nigdy ich nie okłamuję. Mączyński nie ma szacunku do kolegów z byłej drużyny i kibiców! Myśli tylko i wyłącznie o sobie. Legia to więcej niż on. Mam nadzieję, że ten dzieciak zapomni moje nazwisko.