Miałem ofertę z Nowego Jorku i odrzuciłem ją. Nie po to przychodziłem latem do Legii, żeby po paru miesiącach ją rzucić. Przyszedłem do Legii latem, choć miałem wiele innych ofert. Dla tych kibiców, dla mistrzostwa Polski. I nic się nie zmieniło. Miałem oferty nie tylko z USA, ale i z Rosji, i z Chin. Odrzuciłem wszystkie, mam jeszcze dużo do zrobienia w Legii. Skoro zgłaszały się poważne kluby z bogatych lig, to oferty finansowe musiały być dobre. Zarabiałbym więcej niż w Legii.