Sławek Peszko ma duże umiejętności, jestem zwolennikiem potencjału, jaki w nim drzemie. Moją rolą jest sprawnie, by go zaprezentował. Nie grał w Lechii Gdańsk z różnych względów. Musi dojść do formy. Znamy się od lat, to chłopak z charakterem. Z nim jest trochę jak z uczniem w szkole. Jeżeli przypniemy komuś łatkę lenia w pierwszej klasie, to może starać się przez kolejne lata, ale zła opinia będzie się za nim ciągnąć. Dlatego trzeba często zmieniać nauczycieli. Żarty żartami, ale widzę jak dużo z siebie daje. Jest bardzo zdeterminowany, by stać się ważnym ogniwem Wisły Kraków.