Dopóki jestem prezesem, nikt nie będzie wybierał ani zwalniał selekcjonera: dziennikarze, Twitter czy ktokolwiek inny. W życiu trzeba mieć zasady i szanować ludzi. Mam dużą satysfakcję, że po każdym meczu kadry Adam Nawałka wysyła mi SMS-y. Czy Adam nie potykał się np. z Kazachstanem? Nie było wymęczonych zwycięstw, nie ratował w doliczonym czasie? Odnoszę wrażenie, że zdobywał większą przychylność, bo wyglądał jak Robert Redford – szaliczek, fryzura, okulary, opalenizna. A Jurek to bardziej nasz Romek Kłosowski z "Czterdziestolatka". I nie ma znaczenia, że jego doświadczenie i wiedza o piłce są gigantyczne.