Wszyscy żartują, że wyglądam na 25, a wkraczam w „wiek Chrystusowy”. Powiem szczerze, że kiedy okazało się, że nie zostaję w Qarabagu, zastanawiałem się, czy nie skończyć z graniem w piłkę, bo pojawiły się inne ciekawe opcje – pozostałbym przy futbolu, ale w innej roli. Przekonały mnie rozmowy z wieloma osobami, szczególnie byli zawodnicy mówili: „Graj, ile wlezie, bo skończysz za wcześnie i będziesz żałował. Nic ci nie wróci emocji piłkarza”.