35-letni Arjen Robben, któremu z końcem czerwca wygasł kontrakt z Bayernem Monachium, ogłosił zakończenie kariery. W komunikacie prasowym wydanym przez Holendra możemy przeczytać: "To bez wątpienia najtrudniejsza decyzja, jaką podjąłem w karierze. Miłość do tej gry i przekonanie, że wciąż możesz stawić czoła całemu światu, nie idzie jednak w parze z rzeczywistością, w której już nie jesteś już 16-latkiem, który nie wie, co to znaczy kontuzja. W tej chwili jestem zdrowy i szczęśliwy i jako fan innych dyscyplin sportowych, chcę zachować to na jak najdłużej. Dlatego też zdecydowałem się powiedzieć definitywne "stop", ale to dobrze, że robię to w ten sposób. Przez 19 lat żyłem pasją i starałem się wyciągnąć z niej tyle, ile się dało. Wymagało to specjalnego nastawienia i kosztowało mnóstwo energii, zwłaszcza kiedy nie wychodziło w taki sposób, jaki chciałeś i musiałeś walczyć o kolejny powrót po kolejnej kontuzji. Chciałbym przede wszystkim podziękować mojej rodzinie za bezwarunkowe wsparcie, zrozumienie i miłość. Nadszedł czas na napisanie kolejnego rozdziału i nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł spędzać więcej czasu z żoną i dziećmi, ciesząc się tym całym czasem, który jest jeszcze przed nami." - wytłumaczyłswoją decyzję skrzydłowy. W ciągu 19 lat kariery Robben występował w barwach FC Groningen, PSV Eindhoven, Chelsea, Realu Madryt oraz Bayernu Monachium, z którym w 2014 roku zdobył Ligę Mistrzów. Holender rozegrał również 97 meczów w barwach narodowych, zdobywając w nich łącznie 37 bramek.