Wiele się działo i musiałem wiele razy powiedzieć "nie". Odmówiłem Borussii Dortmund. Dali mi bardzo dobrą ofertę, ale jakoś tego nie czułem. Uwielbiam ich kibiców, ale nie miałem przekonania, że chcę grać właśnie tam. Wcześniej była oferta z PSG, ale miałem ważny kontrakt z Atletico. Oni złożyli wręcz absurdalną ofertę, nie mogłem jej odrzucić. Rozmawiałem z działaczami Atletico, ale oni odmówili, usłyszałem, że nie zdążyliby sprowadzić odpowiedniego następcy. Nie chciałem iść na wojnę z klubem, więc zostałem, ale to prawda, że byłem bliski odejścia. Na początku roku zgłaszał się po mnie także Manchester City, ale nie udało nam się dość do porozumienia.