Fangol.pl

Kiedy przychodziłem do związku, znajdowaliśmy się na 78. miejscu w rankingu FIFA. Później był taki okres, że byliśmy na siódmym, ósmym. Teraz jesteśmy na dwudziestym. To jest nasze miejsce - od 15. do 25., może do 30.

Nie wiem, czy mogę wykonywać stałe fragmenty gry, ale jestem niezły w rzutach karnych. Strzelając używam albo siły, albo techniki. W City mamy etatowych wykonawców rzutów karnych i są to bardzo pewne osoby, ale jeśli Pep mnie o to poprosi, jestem gotowy. Mam nadzieję, że to się kiedyś wydarzy, chciałbym zdobyć bramkę. Pewnego razu wygrywaliśmy 5-1 i publiczność domagała się, abym to ja podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze. Po meczu w strefie mieszanej byłem o to zapytany i odpowiedziałem, że miałem wielką ochotę strzelić tego karnego. Kiedy Guardiola to usłyszał, nieźle się wkurzył!

Gdy trwało okienko, razem z moim doradcą rozmawialiśmy z innymi klubami. Po spotkaniu z przedstawicielami Juventusu zdecydowaliśmy się jednak na pozostanie. Dla mnie jedynym warunkiem była gra w Lidze Mistrzów. Gdybym wiedział, że nie zostanę zgłoszony do rozgrywek, na pewno by mnie tu już nie było. Jestem zszokowany i zły. Nic o tym nie wiedziałem. Później Sarri bez wyjaśniania powiedział mi, że nie będę w kadrze. Rozmowa trwała mniej niż minutę. Trener nie był ze mną szczery.

Właśnie dlatego nie zdecydowałem się na grę tam. W tym momencie chciałbym, żeby wszyscy ciemnoskórzy zawodnicy opuścili Serie A. Z pewnością nie powstrzyma to głupoty i nienawiści, jaką pałają ci ludzie, ale przynajmniej nie będzie się to odbijać na innych rasach.

Gdybym pracował w klubie, nigdy nie zgodziłbym się na to, by znowu w nim grał. To świetny piłkarz, ale w czasach, kiedy występował w Barcelonie, zachowywał się źle. Bardzo źle.

Czy zobaczymy jeszcze kiedykolwiek lepszego zawodnika od Leo Messiego? To prawdopodobnie niemożliwe. Widzieliśmy już takich piłkarzy jak Ronaldo i Ronaldinho. Bez wątpienia świetni piłkarze, ale Messi jest najlepszy od 15 lat. Rozgrywa już siedemnasty sezon i cały czas jest na szczycie. Co trzy dni zdobywa gole. Leci na mecz Argentyny, wraca późno ze zgrupowania, a potem strzela hat-tricka. To nie jest normalne, wierzcie mi.