Nie wiem czy zjemy ze sobą kolację, ponieważ nasze drogi mogą się z różnych powodów nie skrzyżować. Każdy ma swoje własne życie, własne przyzwyczajenia. Ale naturalnie zaakceptowałbym takie zaproszenie. Zawsze mówiłem, ze nie mam z nim żadnego problemu. Może nie jesteśmy przyjaciółmi, ale to dlatego, że nigdy nie dzieliliśmy szatni. Zawsze się jednak widzimy na galach. Tak naprawdę rozmawiamy na nich ze sobą już od dłuższego czasu