Jak podał portal "sport.pl", Wojciech Szczęsny bardzo źle przyjął decyzję Jerzego Brzęczka o tym, że to Łukasz Fabiański będzie podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski podczas jesiennych meczów eliminacyjnych. Dwa dni przed meczem ze Słowenią selekcjoner odbył rozmowę z oboma golkiperami i obwieścił im swoją decyzję. Po tym wydarzeniu Szczęsny miał wręcz kipieć ze złości i zachowywał się bardzo nerwowo. Bramkarz Juventusu przez resztę zgrupowania unikał kontaktu z kibicami i rzadko kiedy godził się na wspólne zdjęcie bądź rozdanie autografu. Co więcej, po powrocie ze zgrupowania Szczęsny wrzucił na swój profil na Instagramie powyższe zdjęcie z podpisem: ''Dom to miejsce, w którym czujesz się kochany i doceniany. Wspaniale do niego wrócić'', co zdaniem dziennikarzy było jasną wiadomością do Jerzego Brzęczka.