Myślałem, że zmądrzał Jurek Brzęczek, ale okazuje się, że nie. Nie wiem, co mu odbiło w 60. minucie. Do tego czasu graliśmy całkiem nieźle. Udowodnił, że nie nadaje się na trenera, który ma osiągać z tą drużyną sukcesy. W ogóle jak to jest możliwe, że przy stanie 2:0 dla nas wpuszcza w 60. minucie drugą "dziewiątkę"?! To tylko szaleniec potrafi! Po jaką cholerę?! Co on jest Caritas, żeby Piątek strzelał bramki?! On po prostu nie panuje nad drużyną. Przerosło go to wszystko. Brzęczek nie nadaje się na finały mistrzostw Europy. Jeśli nadal tak będziemy grać, to w pierwszym meczu Euro 2020 złapie nas taka Ukraina i wrzuci nam "trójkę".