Jeśli nie znajdą terminu, który by nam pasował, i nie sądzę by było to Boże Narodzenie o 3. nad ranem, nie zagramy w ćwierćfinale. Ostatecznie zawsze nasz kolejny przeciwnik może wygrać walkowerem, albo zagra z nim Arsenal. Myślę, że wiele osób byłoby z tego nawet zadowolone.