Cristiano Ronaldo jest kimś niesamowitym. Przed finałem Ligi Mistrzów w Juventusie powiedział nam, że w pierwszej połowie będziemy cierpieć, ale potem bezproblemowo wygramy. Niesamowite, ale miał rację.
Medytuję od 3-4 lat. Zacząłem to robić jeszcze, gdy grałem w Romie. Pomaga mi to doskonalić się mentalnie. Na treningach przykładam się tak, jakbym grał prawdziwy mecz. Zwracam uwagę na każdy kontakt, który mam z piłką, zarówno nogami jak i rękami. To jedyny sposób na poprawę gry.