Dzisiaj na trybunach nic się nie działo, nie było żadnych rasistowskich przyśpiewek. Były gwizdy i trochę prowokacji, tyle. Nic więcej. We Włoszech mamy do czynienia z szerzącym się rasizmem, ale dzisiaj nic takiego nie miało miejsca. Nie wiem, dlaczego Balotelli zareagował tak ostro. To jego problem, nie nasz.