Rekordzistą, jeśli chodzi o piłkarza, który w tych eliminacjach nie zagrał nawet minuty, ale za treningi i podkręcanie rywalizacji zostanie finansowo doceniony, jest Łukasz Skorupski. Trzeci bramkarz kadry dziesięć meczów kolegów oglądał z ławki. Na jego koncie pojawi się ćwierć miliona złotych. Jesienne przyjazdy na kadrę spowodują też przelewy na 100 tys. dla Radosława Majeckiego.