Czy MLS to dobry kierunek? Nie miałem innego. Nie wybrzydzałem. Ostatni rok, kiedy nie grałem, nie trenowałem, mocno utkwił mi w głowie. Miałem obawy, że ten koszmar może kiedyś wrócić. Zależało mi, aby podpisać dłuższy, lepszy kontrakt, by poczuć się bezpiecznie. Aspekt finansowy nie był najważniejszy, ale na pewno istotny.