Nie da się wobec Alissona przejść obojętnie. To zawodnik, który ma ogromny wpływ na poczynania Liverpoolu. Zrobił wielki postęp, zwłaszcza w „dystrybucji” piłki nogami. Kolejne miejsce zajmuje Jan Oblak. Ostatni mecz w Lidze Mistrzów, na Anfied Road, pokazał, że gdy Słoweniec gra świetnie, to rywale mają problem. To interwencje Oblaka doprowadziły do tego, że Liverpool nie obroni w tym sezonie trofeum Ligi Mistrzów. Podium zamyka Marc-Andre Ter Stegen. Niemiec nie jest wysoki, ale genialnie wykorzystuje umiejętność gry nogami. To praktycznie piąty obrońca i zawsze w tym sektorze robi przewagę. Wojciech Szczęsny? Trzeba go bardzo wysoko ocenić. Gra w klubie, który walczy o najwyższe cele i całkowicie zdominował Serie A. A Wojtek jako bramkarz bardzo dorósł. Patrząc na resztę, która gdzieś jest blisko niego, to ten numer cztery naszemu rodakowi się należy.