To nie było tak, że to ja odmówiłem Jose Mourinho. Kiedyś faktycznie opowiedziałem anegdotę o tym, jak Portugalczyk poprosił Hansa-Joachima Watzkego, aby mi przekazał, że jestem jedynym zawodnikiem, który mu odmówił, jednak to było pół żartem, pół serio. Tak naprawdę nigdy z Mourinho nie rozmawiałem. Jeśli Real faktycznie mnie chciał, to zablokowała to Borussia. Kiedy w 2012 roku zdobyliśmy Puchar Niemiec i mistrzostwo kraju, pan Watzke jeszcze na boisku mi powiedział, że chcą przedłużyć ze mną kontrakt. Zaznaczył, abym nigdzie się nie wybierał. Potwierdziłem, że jestem tym zainteresowany.