Jeśli mam być szczery, wygranie ligi jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście, że mecz z Sevillą znacznie utrudnił nam życie. Mogliśmy jednak wciąż iść naprzód. Tamten dzień był ważny, ale starcie z Celtą Vigo było kluczowe. Straciliśmy wspaniałą okazję. Jeśli wygralibyśmy z Celtą, zagraliśmy zdecydowanie lepiej przeciwko Atletico. Teraz, z powodu naszej dumy i prestiżu Barcelony, musimy wygrać dwa pozostałe mecze, a potem myśleć o jedynym tytule, który możemy wywalczyć - Lidze Mistrzów. Jeżeli nasi piłkarze są na poziomie, który pozwala im na występy w tym klubie, to możemy pokonać każdego. Polegamy na sobie i nie szukamy żadnej wymówki. Musimy być bardzo czujni i potrzebujemy wszystkich zawodników, aby mieć szanse w Champions League.