Anglia? Tam obrońcy robią ci krzywdę, a sędzia nawet nie reaguje. Są zbudowani jak szafy i cię biją. Sporo wycierpiałem w angielskiej lidze. Nie dałem rady zaadaptować się w sześć miesięcy. To nie miało nic wspólnego z hiszpańską ligą. Nie wiem jak by to wpłynęło na Leo. To piłkarz na zupełnie inny poziomie, więc nie wydaje mi się, żeby tak cierpiał, ale Premier League jest skomplikowana. Nie wiem, co może sobie myśleć Leo Messi. Mam nadzieję, że podejmie taką decyzję, która sprawi, że będzie szczęśliwy. To jest w tym wszystkim najważniejsze. Ma wybrać to, co jemu sprawi radość, a nie innym.