Nasi rywale pokazali więcej rytmu oraz chęci. Nie ma żadnych wymówek. To był zły mecz w naszym wykonaniu i musimy pogratulować przeciwnikom. Nie jesteśmy szczęśliwi z tej porażki, ale takie mecze zdarzają się w futbolu. To spotkanie było od początku bardzo trudne. Gdyby w pierwszej połowie piłkarze Cadizu strzelili nam dwa albo trzy gole, nie moglibyśmy mieć pretensji. Straciliśmy trzy punkty. To były ważne trzy "oczka", ale nic więcej. Teraz musimy myśleć już o następnym meczu. Postaramy się, aby kolejny wieczór był lepszy. Najbardziej martwi mnie początek meczu. Było nam trudno o stwarzanie sytuacji, wiele nas to kosztowało. Wszystko było jednak właśnie konsekwencją złego startu. Nie weszliśmy dobrze fizycznie w to spotkanie i było to widać. Musimy to zmienić. Brakowało nam wielu rzeczy. Ale będziemy grać teraz co trzy dni, co sporo kosztuje.